Okulary – co zrobić, zanim je kupisz?
Najpopularniejszym narzędziem do korygowania wad wzroku – czy też pomocą optyczną, jak powiedzą fachowcy – są okulary. Korzystają z nich miliony osób, które dzięki temu mogą zachować poprawność widzenia i komfort codziennego życia. Oczywiście wszystko pod warunkiem, że są to okularu odpowiednio dobrane zarówno do wady wzroku, jak i naszego trybu życia i potrzeb narządu wzroku.
Recepta na okulary
Zdecydowanie nie powinno się kupować okularów bez wcześniejszej wizyty u specjalisty, czyli optometrysty lub lekarza okulisty. Przeprowadzają oni szerokie badanie wzorku, którego końcowym elementów jest wystawiona recepta na okulary (ewentualnie soczewki kontaktowe). Badanie nie skupia się wyłącznie na identyfikacji wady wzroku, ale pozwala też rozpoznać symptomy chorobowe. Stąd tak ważna jest regularna konsultacja ze specjalistą. Dla osób z okiem miarowym (bez wad) zalecana jest co 2 lata, dla osób z wadami wzroku i seniorów powinno się to robić co rok.
Dopiero mając w ręku receptę, można udać się na zakupy do specjalistycznego sklepu optycznego. Zdecydowanie błędem jest korzystanie z okularów gotowych, sprzedawanych np. w marketach czy na straganach. Czynią tak często osoby skuszone wyjątkowo niską ich ceną. Jeśli jednak chcemy kupić dobre okulary – plusy czy minusy to nie jest jedyny czynnik. Tym bardziej że sami i tak nie zidentyfikujemy dokładnie potrzebnej mocy korekcyjnej. Dobrze dobrane okulary uwzględniają także rozkład źrenic, cylinder i oś przy astygmatyzmie oraz oczywiście wysokiej jakości soczewki, których właściwości są pewne i potwierdzone, jak przystało na wyrób medyczny.
W zależności od trybu życia warto zastanowić się także nad dodatkowymi możliwościami okularów.
Powłoki w okularach
Najbardziej znaną powłoką w szkłach okularowych jest tzw. antyrefleks. W przypadku zakupów w sklepie optycznym jest to standard, wliczony już w cenę. Anty-refleks zmniejsza odbicia światła na soczewce okularowej. Takie refleksy mogą pochodzić np. od świateł mijanych samochodów, od ekranów, światła słonecznego. Na dłuższą metę męczą wzrok, ale powłoka skutecznie je minimalizuje.
Warta rozważenia jest także powłoka polaryzacyjna, charakterystyczna zwłaszcza dla okularów przeciwsłonecznych, w tym również korekcyjnych. Polaryzacja w okularach sprawia, że zmniejszane są odbicia poziome światła. To wszelkie odblaski/refleksy, które powstają pod wpływem światła na innych powierzchniach. Odbicia słońca od powierzchni, czy to wody, czy śniegu, refleksy z szyb przejeżdżających samochodów – to wszystko staje się dużo mniej uciążliwe, jeśli mamy filtr polaryzacyjny, który dodatkowo poprawia kontrast i jasność widzenia. Ten filtr przeznaczony jest raczej na zewnątrz, w pomieszczeniach skorzystamy z innej opcji. To tzw. filtr światła niebieskiego, czyli powłoka Blue Control. Blokuje ona światło niebieskie, które jest emitowane przez ekrany. Stąd też poleca się ją osobom, które np. pracują przy komputerach albo ogólnie spędzają dużo czasu przed telewizorem, komputerem, telefonem. Co ciekawe, akurat w tym przypadku wada wzroku wcale nie musi mieć związku z zakupem okularów z powłoką Blue Control. Jest ona polecana wszystkim, również osobom z okiem miarowym (bez wad), jeśli tylko odczuwają dyskomfort przy długiej pracy przed ekranem.
Ciekawą opcją w szkłach okularowych jest także powłoka hydrofobowa i oleofobowa. One z kolei sprawiają, że soczewki okularów nie są tak podatne na osiadanie skroplonej pary, krople wody, zabrudzenia. Pozwalają dłużej zachować czystość i higienę soczewek, a przez to też lepszą jakość widzenia.
Artykuł partnera
Warto zobaczyć
Dlaczego niektórzy boją się dentysty?
Czajnik i blender – Twoi sprzymierzeńcy na...